Decyzja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego to dopiero połowa bitwy
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego rozpatrywała sprawę Igora Tulei niemal 23 godziny – 21 i 22 kwietnia 2021 r. W czwartek późnym wieczorem, a właściwie nocą, podjęła decyzję o niewyrażeniu zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie sędziego do prokuratury.
– Mam pewność, że jutro o 6 rano nie „wjadą" mi do domu. To jest jedyny plus tej sytuacji. Nie mam żadnych wątpliwości, że ta decyzja sprawy wcale nie kończy – mówi Igor Tuleya. SN rozpoznał wniosek prokuratury o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie warszawskiego sędziego Igora Tulei do prokuratury. Sędzia konsekwentnie odmawia stawienia się w prokuraturze. Podkreśla, że nie uznaje ID SN za sąd oraz ważności decyzji podjętych przez tę izbę.
– Jestem przekonany, że będzie zażalenie prokuratury, a trzyosobowy skład tzw. Izby Dyscyplinarnej SN to zażalenie uwzględni – oceniał na gorąco.
Dziś już wiadomo: zażalenie będzie.
Sędziego wsparli licznie obywatele. Była też policja. —a.ł.